piątek, 12 sierpnia 2016

Kręcone włosy.

Jakiś czas temu pokazywałam wam kilka zdjęć moich wyprostowanych włosów. Ale po co się ograniczać do prostowania, skoro można również pokręcić. Osobiście nie przepadam za lokówką, bo loki zrobione nią nie są do końca naturalne, więc wolę używać tradycyjnej metody, czyli zawinięcia jeszcze wilgotnych włosów na wałki i zostawić je tak na noc. Rano po rozwinięciu i rozdzieleniu na cieńsze pasma włosy prezentują się tak.


Delikatne loczki na całej długości włosów,
boczne i górne pasma związałam frotką z tyłu 
i powstała gotowa fryzura.


Efekt końcowy w bieli i czerni.


Na zdjęciach widać szarą bluzę w kropki,
która nadaje stylizacjom dziewczęcości.
Do tego kolczyki-czarne kółeczka i niezastąpiony czarny zegarek.

Ten wpis to taki wstęp do planowanych sesji,
jednak pogoda nie zachęca zbytnio do wyjścia na zewnątrz,
nie mówiąc już o letnich outfitach.
Do następnego. :)


1 komentarz: