wtorek, 24 listopada 2015

Kuchnia na słodko - Mus czekoladowo - bananowy

Hay kochani, mówiłam że dzisiaj wstawię szycie diy, ale całkiem mi to wypadło z głowy i dlatego pokazuję Wam to co mam. W sobotę robiłam pyszny mus, mam dla Was przepis krok po kroku. Potrzebujemy tylko czterech składników i troszkę czasu. Postaram się dla Wam na Mikołajki nagrać ten filmik, jednak nie będzie to sam filmik, a post w którym niektóre kwestie będą zastąpione filmem.


1. Potrzebujemy: 2 banany, 200 ml śmietanki kremówki, 
100 g gorzkiej czekolady i 2  łyżki cukru pudru.


2. Do rondelka wsypujemy cukier puder.

3. Odmierzamy śmietankę. Wlewamy do rondelka i grzejemy.

4.  Do miski wrzucamy banany pokrojone na kawałki.


5. Blendujemy .


6. Śmietankę zdejmujemy z ognia i dodajemy czekoladę.
Mieszamy aż się rozpuści.

7. Śmietankę miksujemy z bananami, aż masa bedzie
gładka i nabierze puszystości.

8. Przygotowujemy pucharki.

9. Wlewamy do pucharków lub wysokich szklanek 
i wstawiamy do lodówki aż masa zgęstnieje.

Naprawdę smaczny i łatwy deser.
Mi wyszły 4 porcje.
Można podać z bitą śmietaną lub kruszonką.
Następny post to biżuteria diy, ale nie szycie diy,
 ponieważ stwierdziłam,
że nie mam już pomysłów na tę dziedzinę.
Dlatego w czwartek pojawi inna biżuteria diy.
Do czwartku.

sobota, 21 listopada 2015

Misz-masz - Mój dzień na zdjęciach

Tak jak kiedyś mówiłam, przygotowywałam dla was niespodziankę. Tą niespodzianką jest właśnie ten post. Pokażę, Wam w nim jak w skrócie wygląda mój zwykły, szkolny dzień. Zdjęcia robiłam w mega różnych terminach, w różnych dniach. Ale mimo to powinno być ciekawe. Zdjęcia niektóre trochę artistic, aby pokazać Wam zwykłą szarą rzeczywistość w kreatywny sposób.


1. Zaczynam dzień od śniadanka.
 

2. Później oczywiście idę do szkoły.
 

3. Po powrocie ze szkoły jem obiad.
 

4. Następnie odrabiam lekcje.
 

5. Po odrobieniu lekcji robię dla Was zdjęcia.
 

6. Następnie włączam komputer i wstawiam dla Wam posty.


7. I teraz właśnie te bardziej artystyczne fotki.
Dlaczego zdjęcia gitary? Bo kolejną czynnością
jest granie na gitarze.

Tak mniej więcej  wyglądają moje dni
 od poniedziałku do piątku.
Oczywiście to jest taka teoria, ponieważ
każdego dnia to wygląda nieco inaczej.
Kolejny wpis już jutro.
Pozdrowienia. :-)

czwartek, 5 listopada 2015

7 Miesięcy bloga - Fotografia - Natura - Poranna sesja

Hej, dopiero dzisiaj udało mi się zmobilizować do napisania posta. Chyba to ta jesienna pogoda tak na mnie działa, że nic nie chce się mi robić. Do tego dużo prac domowych ze szkoły i po prostu  czasami brakuje motywacji. Na szczęście ten leń szybko mija i znów mam chęci i siłę do działania. Dzisiaj mija 7 miesięcy od założenia bloga. Jej, jak ten czas szybko leci... Ale na pewno nie żałuję, nie miewam chwil kiedy myślę, że po co mi to było, że chcę przestać. Nigdy tak nie pomyślałam. Może dlatego, że blogowanie sprawia mi tak wielką przyjemność.
Dziś post fotograficzny, tylko to miałam na dzisiaj przygotowane. Zdaję sobie sprawę, że fotografia pojawia się jakoś dziwnie często, ale jakoś tak wychodziło. Tak więc dzisiaj pokażę Wam fotki zrobione już jakiś czas temu, zrobione przed siódmą rano, przed moim wyjściem do szkoły. Fotki oszronionych liści, roślin. Zapraszam!!! :-)


Roślina oszroniona.
 

Roślina skalna.
 

 Liście róży.


Liście w ślicznym kolorze.
 

Liść z wierzby.
 

Trawnik? Dlaczego nie?
 

Zamarznięta rosa.


Roślina niby wcale nie pożyteczna, ale za to jaka ładna.
 

Kolejna trawa trawnikowa.
 

Mlecz.
 

Iglasta roślinka.
 

Kolejne liście róży.
 

I kolejne liście.
 

Żółte i brązowe liście na zielonej trawie.

 Myślę, że fotki są bardzo ciekawe,
bardzo mi się podobają.
Kolejny post nie wiem jeszcze o czym będzie.
Ale na pewno się pojawi. :-)
Zapraszam do głosowania w ankiecie. :-)

wtorek, 3 listopada 2015

Kuchnia na słono - Zapiekanka makaronowa

Hej kochani, wczoraj miałam wolny dzień od szkoły, więc po południu udałam się na małe zakupy z których wróciłam z pełnymi rękami. ;-) Co udało mi się ciekawego kupić? To pokażę Wam w jednym z najbliższych postów, planuję dla Was także małą metamorfozę, więc może pokuszę się o design. :-) Mimo iż mój pokój jest po gruntownym remoncie mi ciągle brakuje czegoś w nim. Według mnie jeszcze nie jest "mój". Cały czas coś poprawiam, wieszam, dokupuję, przestawiam. Co wyszło z tych zmian pokażę Wam we wpisie właśnie z metamorfozą. Dzisiaj kuchnia na słono, zapiekanka makaronowa krok po kroku. Tutorial powstał dawno temu, ale mam na tyle dużo zdjęć kulinarnych, że dopiero teraz je wstawiam. Jest ona bardzo smaczna i stosunkowo szybka i łatwa w przygotowaniu.

1. Gotujemy makaron.
 

2. Przygotowujemy naczynie żaroodporne.
 

3. Kolejnym składnikiem jest łosoś w kawałkach.
 

4. Pora na ser.
 

5. Trzemy ser  żółty na tartce. 


6. Oto nasz ser.
 

7. Teraz przygotowujemy sos z ketchupu, jogurtu i przypraw.
 

8. Do naczynia nakładamy warstwę makaronu.
 

9. Następnie łosoś.
 

10. Sos.
 

11. Znów makaron.
 

12. Łosoś i sos.
 

13. Znów makaron, łosoś i sos.


14. I na koniec ser.

Pieczemy w piekarniku w 170 stopniach C, 
aż do zarumienienia się sera.
Mam nadzieję, że spodobał się Wam ten post.
Naprawdę polecam tę zapiekankę,
 ponieważ jest bardzo smaczna. 
Kolejny post prawdopodobnie jutro.
Do jutra. :-)