Mają oni cztery córki, w tym jedna wyszła za Chińczyka, druga za Araba i trzecia za Żyda.
Po dobrych kilku latach w końcu z szwagrowie i zięciowie z teściami dochodzą do porozumienia. Tak więc państwo Verneuila stwierdzają, że teraz wypadałoby wydać za mąż ich najmłodszą córkę: Laure.
Laure jednak od dłuższego już czasu spotyka się z czarnoskórym Charlesem. Kiedy prosi dziewczynę o rękę a ona oczywiście się zgadza, stwierdza że najwyższa pora powiedzieć o nich rodzicom. A oni są wprost zachwyceni, że w końcu będą mieli zięcia katolika. Ich radość trwa aż do pierwszego spotkania, kiedy to dowiadują się o pochodzeniu narzeczonego córki.
Ciąg dalszy możecie poznać, oglądając film. Mi osobiście się bardzo on podobał. Uśmiałam się podczas oglądania jak rzadko.
Na dzisiaj tyle, kolejny post zapewne już we wtorek.
Do następnego. :-)
Uwielbiam :> świetna ciepła i inteligentna komedia :>
OdpowiedzUsuń