Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją książki, którą dostałam na święta Bożego Narodzenia, przeczytałam ją dopiero niedawno, ponieważ wiedziałam że jak zacznę czytać to szybko ją skończę, a chciałam aby jak najdłużej pozostała tajemnicza i niepoznana. Jest to książka "Przekonaj mnie, że to ty", autorstwa Anny Karpińskiej. Wcześniej nie miałam styczności z tą pisarką, jednak opis był bardzo zachęcający. Głównymi bohaterkami są Urszula i jej córka Edyta, całość jest pisana zarówno z perspektywy matki jak i córki, co bardzo mi się podobało. Historia rozpoczyna się prologiem, którego akcja rozgrywa się w dzień narodzin Edyty, reszta opisuje wydarzenia, które miały miejsce ponad dwadzieścia lat później.
Dodatkowym, jak dla mnie fantastycznym atutem tej książki jest fakt iż część jej akcji rozgrywa się w Hiszpanii, Edyta bowiem biegle włada tym językiem i wyjeżdża tam w celach zarobkowych.
Jest to historia zawierająca wiele nieoczekiwanych zwrotów akcji, wciągnęła mnie totalnie, więc ostatnie 30-40 stron przeczytałam sobotniego wieczora, a w zasadzie już nocy, nie mogłam się bowiem oderwać.
Książka zdecydowanie godna polecenia, napisana przystępnym językiem, pokazująca zarówno problemy codziennego życia, jak i cudowny urok Hiszpanii. W nieco podobnym tonie wydaje się być "Chorwacka przystań" tej samej autorki, więc na pewno w końcu też ją przeczytam.
Jak potoczyły się polsko-hiszpańskie losy bohaterek dowiecie się czytając książkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz