czwartek, 19 stycznia 2017

Pieczone banany

Dzisiaj post kulinarny, dawno takiego nie było. Nie wiem czy tylko ja mam takie wrażenie, że doba jest za krótka? Czy chodzi się do szkoły, czy ma się wolne, zawsze brakuje na coś czasu, nagle jest wieczór, ciemno, tak gdyby 24 godziny kurczyły się w magiczny sposób. Tak czy inaczej, próbuję ze wszystkim zdążyć, w czym nie pomaga mi masa pomysłów na sesje, zajęcia, nowe przedsięwzięcia. Moja głowa ciągle podsuwa mi coś nowego. Czasem są też takie nagłe olśnienia, jak na przykład ostatnio, kiedy to zaświtał mi pomysł upieczenia bananów i tak właśnie się stało.


Bardzo proste i szybkie w wykonaniu.


Całość opiera się na połówkach/ćwiartkach banana.


Dodatkowo ja dodałam miód, posypałam 3 części wiórkami kokosowymi,
a czwartą cynamonem. Można też wykorzystać suszone owoce,
orzechy, czy cokolwiek innego. Piekłam części na blaszce,
przez 12 minut, w temperaturze 170 stopni.
Smacznego :)


4 komentarze:

  1. Uwielbiam banany i wszystko co z nimi związane (moja mama kupiła mi nawet rano nektar bananowy, haha), ale tych pieczonych jeszcze nie jadłam. Z chęcią spróbuję :)
    paulan-official-blog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie widziałam jeszcze czegoś takiego ale ja raczej nie mam czasu na robienie takiego jedzenia :)

    wiktoriakarnecka.blogspot.com <-- Klik

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam banany :) Nigdy nie piekłam, ale kilka razy smażyłam na głębokim oleju w cieście :)

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam banany, super pomysł
    http://princessgaba.blogspot.com/ zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń