Ja powracam do sesji hiszpańskiej.
Sukienka-hiszpanka do kostek a do tego barwna chusta.
Na moich włosach wakacyjne szaleństwo, różowe pasemka, które mimo
zapewnień na opakowaniu są widoczne do teraz.
To wszystko było tak nie dawno. Piękna pogoda, słońce. Teraz powoli zaczynamy myśleć
o świętach, a nawet jeśli nie, to Bożonarodzeniowe reklamy szybko nam o nich przypomną.
Przypomną nam o uciekającym czasie, o tym, że zanim się obejrzymy, będzie Wigilia,
Święta, Sylwester, Nowy Rok. Czas szybko biegnie, więc nie marnujmy go. Wykorzystajmy
każdy dzień jak najlepiej.
Na koniec biało-czarno. Jedno z moich ulubionych zdjęć z tej sesji.
Po kilku miesiącach nieobecności znów się coś tu pojawiło.
Wena przyszła do mnie, w ten niedzielny poranek. wśród ciszy.
Trzecia klasa gimnazjum okazała się bardziej wymagająca
Po kilku miesiącach nieobecności znów się coś tu pojawiło.
Wena przyszła do mnie, w ten niedzielny poranek. wśród ciszy.
Trzecia klasa gimnazjum okazała się bardziej wymagająca
niż wcześniej sobie wyobrażałam i zakładałam. Dodając do tego
wszystkie moje zajęcia, które sama na siebie nakładam, a które dają mi tak wiele
przyjemność, to doba staje się za krótka i znów jest poranek, następny dzień.
Tym sposobem znów zaczynamy od początku, kolejne dwadzieścia cztery godziny.
Tym sposobem znów zaczynamy od początku, kolejne dwadzieścia cztery godziny.