Pierwszego dnia, zaraz po przyjeździe wybraliśmy się nad Morskie Oko. Drugiego dnia zobaczyliśmy Kalatówki, a także Halę Kondratową. Trzeci dzień, na luzie, Krupówki, wjazd na Gubałówkę i Aqua Park. Czwartego dnia wróciliśmy do domu.
Najbardziej męczące okazało się dla mnie niskie ciśnienie,
kiedy wysiadłam z samochodu już w Lubelszczyźnie, poczułam dużą ulgę w tej kwestii.
Mimo wszystko widoki, miejsca, był niezapomniane i warto było się trochę pomęczyć.
Zachwycały mnie podczas tych górskich wędrówek nie tylko góry,
roślinność, ale również właśnie widoczne u góry potoki, były czyste
jak łza i bardzo urokliwe, szczególnie w połączeniu z wszechobecną zielenią.
Po lewej widok na góry z Hali Kondratowej, po lewej zaś z naszego miejsca noclegu.
Mój wyjazd wakacyjny miał miejsce w zasadzie jeszcze
przed wakacjami, ale było to mimo wszystko
dobre rozwiązanie. Mogłam zebrać myśli, wstępnie się
zregenerować. Czas Wakacyjny jest w zasadzie dopiero na początku,
jeszcze kilka tygodni wolnego od szkoły przed nami, uczniami.
Warto ten czas przeznaczyć nie tylko na bierny odpoczynek,
ale także na aktywne spędzanie czasu, rozwijanie swego
twórczego myślenia, spotkania ze znajomymi, rodziną.
Życzę Wam świetnych, niezapomnianych wakacji,
kolejny wpis już niedługo. :)